Debiutancki krążek polskiej grupy Rotary. Z wydawnictwa pochodzi największy przebój zespołu, "Na jednej z dzikich plaż". Materiał powstał we wrocławskim studiu S4. Produkcją zajął się Leszek Kamiński.
- Fascynacja muzycznym dziedzictwem lat sześćdziesiątych jest tu na porządku dziennym
(wyraziste ukłony w stronę Byrdsów i REM ("Wściekłość"), The Who ("Kłamca) i oczywiście
Beach Boysów (w "Złotym chłopcu") - napisał w recenzji dla "Tylko Rocka" Krzysztof
Celiński. - Pojawiają się też charakterystyczne brzmienia typu: elektroniczne tremolo
("Wszystko kończy śmiech", "Kłamca", "Henry Monroe"), chóralne tła (znowu "Kłamca"),
akordowo-figuracyjne gitary ("Podchodzisz więc przytulam Cię).
Podczas prac nad dziełem powstały po dwie wersje kawałków "Koniec bliski jest" i
"Wszystko skończy śmiech". Za alternatywne nagrania odpowiadał Steve Lyon, który miał na
koncie współprace z The Cure i Depeche Mode. - Daliśmy mu pełną swobodę - wspominał
wokalista, Grzegorz Porowski. - Podobało nam się to, co powstało. Jemu to, co robimy my.
Poza "Na jednej z dzikich plaż", zestaw promował także numer "Satelita". Klip do
piosenki nakręcił Jarosław Żamojda, reżyser popularnego filmu "Młode wilki".
Korzystanie z komentarzy FB oznacza akceptację regulaminu
Ten materiał nie ma jeszcze żadnej opinii. Twoja może być pierwsza!